Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Naprawdę więcej niż klub

31 października 2014 | Plus Minus | Piotr Żelazny
Trzech prezydentów Bayernu. Od lewej: obecny Karl-Heinz Rummenigge, były Franz Beckenbauer oraz skandalista Uli Hoeness (dziś w więzieniu)
źródło: Bongarts/Getty Images
Trzech prezydentów Bayernu. Od lewej: obecny Karl-Heinz Rummenigge, były Franz Beckenbauer oraz skandalista Uli Hoeness (dziś w więzieniu)

Połowa Niemiec kocha Bayern, druga połowa nienawidzi. Klub z Monachium 
ma dwie twarze, ale, o dziwo, tej lepszej wcale nie lubi pokazywać.

Dla większości to przede wszystkim FC Hollywood – klub zatrudniający najlepszych zawodników, płacący iście gwiazdorskie pensje, ograbiający resztę Bundesligi z największych talentów. Kupujący, by się wzmacniać, ale także by osłabiać rywali. Nagromadzenie tak dużej liczby rozbuchanych ego w jednym miejscu to prawdziwa bonanza dla tabloidów.

Osadzenie w więzieniu dyrektora klubu Ulego Hoenessa za oszustwa podatkowe jest nie tylko najświeższym, ale także skrajnym przypadkiem. Bayern jednak zawsze zatrudniał jednostki usilnie pracujące na wizerunek klubu ludzi nadętych i zadufanych w sobie. Począwszy od samego Franza Beckenbauera, który poruszał się z taką dostojnością po murawie, że kibice mieli go za aroganta i wszędzie poza Monachium wygwizdywali. Nie zmieniło tego nawet mistrzostwo świata, do którego Beckenbauer poprowadził reprezentację Niemiec w 1974 roku, a przydomek „Kaiser" niekoniecznie wziął się z jego wielkich umiejętności przywódczych.

Katarynka i Bayern Dusel

Prawdziwe apogeum nastąpiło jednak na początku lat 90., gdy w klubie zaczęli się pojawiać tacy piłkarze, jak Stefan Effenberg, Mario Basler, Thomas Berthold, a przede wszystkim Lothar Matthäus. Niski Frankończyk był znany jako „katarynka" albo „głośnik", uwielbiał mówić o sobie w trzeciej osobie i miał zdanie na każdy temat. Poza boiskiem zasłynął, gdy pijany...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9981

Wydanie: 9981

Spis treści

Media planet

Zamów abonament