Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dobra noga nie wystarczy

04 marca 2015 | Sport | Olgierd Kwiatkowski
Ryszard Szurkowski: – Sport i życie stały się bardziej kolorowe. Kolarstwo też wypiękniało
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Ryszard Szurkowski: – Sport i życie stały się bardziej kolorowe. Kolarstwo też wypiękniało

Ryszard Szurkowski - O kolarstwie w komunizmie oraz oczekiwaniach wobec Kwiatkowskiego i Majki.

Rz: W niedzielę rozpoczyna się wyścig Paryż – Nicea, który inauguruje kolarski sezon. Pan startował w nim 41 lat temu. Wówczas jednak udział polskich kolarzy amatorów w wyścigu zawodowców był znaczącym wydarzeniem.

Ryszard Szurkowski: Bez przesady. Większość rywali znaliśmy. Różnica polegała na tym, że oni na początku marca, bo nic w kalendarzu kolarskim do dziś się nie zmieniło, mieli już za sobą kilka mniej znaczących wyścigów i w nogach tysiące kilometrów przejechanych na treningach. A my jedynie krótkie zgrupowanie w Bułgarii. A Paryż – Nicea to trudny wyścig, szczególnie w końcowej fazie, kiedy zaczynają się góry. Wtedy nie dawaliśmy rady, ale w pierwszej fazie wyścigu trzymaliśmy koło. Byłem drugi na etapie za Eddym Merckxem, potem trzeci w Orange i na końcu w Nicei. Miesiąc później pojechaliśmy Settimana Bergamasca, w którym na każdym etapie byliśmy w czołówce, a Staszek Szozda wygrał w klasyfikacji generalnej.

Dlaczego dopuszczono was, amatorów, do startu w zawodowym wyścigu?

Mieliśmy świetne wyniki jako amatorzy. Rok wcześniej zdominowaliśmy mistrzostwa świata w Barcelonie. Był silny nacisk, żeby się zmierzyć z profesjonalistami. W latach 90. spotkałem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10081

Wydanie: 10081

Spis treści
Zamów abonament