Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Boję się dyplomacji PiS

30 lipca 2015 | Publicystyka, Opinie | Michał Szułdrzyński Jędrzej Bielecki
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Trudno byłoby mi stanąć przed wyborcami i powiedzieć, że Unia zmusza nas do przyjęcia uchodźców, a my nie mamy w tej sprawie nic do powiedzenia – przyznaje minister do spraw europejskich.

"Rzeczpospolita": W negocjacjach dotyczących rozwiązania unijnego kryzysu z uchodźcami Polska robiła, co mogła, by nie wpuścić emigrantów. Chodzi o wybory, przywiązanie do jednorodnego społeczeństwa?

W negocjacjach byliśmy bardzo pryncypialni, ale nie dlatego, że nie chcemy pomagać ludziom w potrzebie. Sprzeciwialiśmy się proponowanemu przez Komisję Europejską obowiązkowemu, automatycznemu systemowi podziału uchodźców między kraje Unii. Dzięki stanowczej postawie premier Ewy Kopacz będziemy pomagać, ale tylko i wyłącznie na miarę naszych możliwości. Co najważniejsze, państwo polskie będzie miało pełną kontrolę nad całym procesem. Między innymi to dzięki naszej determinacji Unia wprowadza jasne rozgraniczenie uchodźców i imigrantów ekonomicznych, którzy co prawda mają trudną sytuację, ale na których przyjmowanie nas nie stać. Dlatego musimy ich odsyłać, podpisując umowy readmisyjne z państwami, z których pochodzą, a także lepiej ukierunkować pomoc rozwojową dla tych krajów.

Jak to zrobić?

W 2006 roku na Wyspach Kanaryjskich lądowało ponad 35 tys. nielegalnych imigrantów. Hiszpanie sobie z tym poradzili, zawarli umowy z Mauretanią, Senegalem, Marokiem, zainwestowali tam duże pieniądze. Dzięki statkom, helikopterom i współpracy z lokalnymi służbami w kilkanaście godzin odsyłali nielegalnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10205

Wydanie: 10205

Spis treści
Zamów abonament