Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

40 lat walki o Złote Lwy

25 sierpnia 2015 | Życie Pomorza | Barbara Hollender
Każdy gdyński festiwal kończy wielka gala. Tak wyglądała w roku ubiegłym
źródło: materiały prasowe
Każdy gdyński festiwal kończy wielka gala. Tak wyglądała w roku ubiegłym

Tegoroczny festiwal filmowy 
w Gdyni będzie wyjątkowy. Jubileuszowy. Zjadą wszyscy laureaci poprzednich edycji.

Zaproszenie organizatorów przyjęło około 300 gości: reżyserów, producentów, aktorów, operatorów, scenarzystów, kompozytorów, scenografów, kostiumologów, montażystów, dźwiękowców. Ludzi wszystkich filmowych zawodów, którzy wyczarowują dla nas polskie kino. Publiczność przyzna swoje Diamentowe Lwy ulubionym dziełom i artystom czterdziestolecia, a na wielkiej gali otwarcia festiwalu widzowie obejrzą montażowy dokument „W mgnieniu oka" Michała Bielawskiego poświęcony historii tej imprezy.

Po raz pierwszy filmowcy przyjechali na Wybrzeże w 1974 roku. Wtedy jeszcze do Sopotu. Pierwsza konkursowa projekcja odbyła się 7 września, widzowie obejrzeli wówczas „Potop" Jerzego Hoffmana, potem zresztą nagrodzony Złotymi Lwami.

W następnych latach impreza przeniosła się do Gdańska, a wreszcie do Gdyni. Złote Lwy wędrowały do mistrzów i debiutantów. Rodziły się gwiazdy, zmieniały pokolenia artystów. Nad festiwalem, tak jak nad całym krajem, przetoczyły się rozmaite burze. Mocno odciskały na nim swoje piętno „polskie miesiące". W latach PRL kino przeżywało okresy rozkwitu, gdy zdarzała się chwila politycznej odwilży, albo więdło, duszone przykręcaniem śruby. Cieszyło się wybuchem wolności 1980 roku, zamarło w czasie stanu wojennego. Niełatwo przeszło przez okres transformacji i „urynkowienia". Od 2005...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10226

Wydanie: 10226

Spis treści
Zamów abonament