Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Amatorzy zbroją się w Internecie

01 września 2015 | Nauka | peka

Dwa dni przed publikacją informacji o odnalezieniu „złotego pociągu" amatorzy gorączkowo poszukiwali urządzeń do wykrywania skarbów.

Według danych serwisu Allegro 16 sierpnia liczba wyszukiwań hasła „wykrywacz metali" skoczyła do 10 tys., co jest rekordem dla tej grupy przedmiotów. Zwykle zainteresowanie detektorami jest o połowę mniejsze.

– Trzeba pamiętać, że to są tylko wyniki wyszukiwań, a nie faktyczna sprzedaż – mówi „Rzeczpospolitej" Michał Bonarowski z działu PR Allegro. – Sprzedaż dzienna wykrywaczy lub detektorów metali to 70–90 sztuk. W ostatnich dniach widać lekki wzrost, ale nie ma aż tak wielkiego skoku.

Najtańsze urządzenia służące do poszukiwania metali ukrytych pod powierzchnią ziemi kosztują 300–400 zł (w zestawie saperka gratis). Najdroższe to kwoty rzędu kilku tysięcy złotych. Są wodoszczelne i sygnalizują rodzaj metalu oraz głębokość, na jakiej przedmiot się znajduje. Najczęściej wyszukiwane w serwisie Allegro są urządzenia marki Garrett i Teknetics, a także bardziej wyrafinowany i droższy sprzęt Minelab i Fisher. – Zdecydowana większość – podkreśla Michał Bonarowski – to urządzenia nowe.

Wydanie: 10232

Wydanie: 10232

Spis treści
Zamów abonament