Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Romans z Łukaszenką

06 października 2015 | Publicystyka, Opinie | Leszek Szerepka
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Jeśli nawet przez pewien czas polscy politycy będą iść ramię w ramię z białoruskim prezydentem, to ostatecznie nie jest im z nim po drodze – pisze były ambasador RP na Białorusi.

Polska z nadzieją obserwowała odradzanie się Białorusi, widząc w niej państwo o zbieżnych interesach w regionie. Sprzyjała temu procesowi i słowem, i czynem, o czym świadczą m.in. polskie deklaracje z tego okresu, dość wczesne uznanie suwerenności państwowej Białorusi (27 grudnia 1991 r.) i nawiązanie z nią stosunków dyplomatycznych (2 marca 1992 r.).

Pozytywna dynamika wzajemnych stosunków zaczęła się zmieniać wraz z dojściem do władzy Aleksandra Łukaszenki. I wynikało to bynajmniej nie z polskiej niechęci do nowego białoruskiego lidera, lecz z celów jego polityki skierowanej na umocnienie za wszelką cenę osobistej władzy i „wyciśnięcie" maksymalnych korzyści z propagowania haseł integracji z Rosją.

Skandal dyplomatyczny

Początkowo reakcja Warszawy na prowokacyjne zachowania prezydenta Białorusi była dość powściągliwa, podyktowana troską o podtrzymanie dobrosąsiedzkich stosunków. Najpewniej tym kierował się Aleksander Kwaśniewski, godząc się na spotkanie z Łukaszenką 30 marca 1996 r. w sławetnych Wiskulach w Puszczy Białowieskiej. Rozmowy obu prezydentów musiały przebiegać w miłej atmosferze, o czym świadczy wychwycone przez media zachowanie prezydenta RP, który po ich zakończeniu próbował wsiadać do swojej limuzyny od strony bagażnika. Nie wydaje się jednak, aby dobra atmosfera rozmów choć w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10262

Wydanie: 10262

Spis treści
Zamów abonament