Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jestem jastrzębiem o gołębim sercu

14 listopada 2015 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Rozmowa Mazurka
źródło: Plus Minus
Rozmowa Mazurka

- Rosjanie praktycznie najechali Synaj, złożyli szczątki samolotu, ustalili, że został zestrzelony, a na czarnych skrzynkach są szumy, 
które świadczą o tym, że mogła wybuchnąć bomba. My tego w Smoleńsku nie zrobiliśmy i płacimy za to cenę - mówi Witold Waszczykowski, kandydat na ministra spraw zagranicznych

Plus Minus: Będzie rzeź ambasadorów?

Absolutnie nie, dyplomacja nie znosi rewolucji.

Dziesięć lat temu PiS odwołało kilkunastu ambasadorów.

Minister Stefan Meller zrobił im taki prezent na Gwiazdkę, o czym się dowiedziałem z prasy, a potem słyszałem, że to ja za tym stałem.

Ale to pan mówił Tomaszowi Arabskiemu, że jego odwołanie z Madrytu będzie pierwszą decyzją nowego ministra.

Mogę to powtórzyć, zdania nie zmieniłem. Jest powszechne oczekiwanie, by ktoś taki jak Tomasz Arabski nie był dłużej ambasadorem Rzeczypospolitej. Jego postępowanie w sprawie wizyty w Smoleńsku i po katastrofie całkowicie go dyskwalifikuje. Ale to oceny posła.

Krytykował pan też mocno powołanie rzecznika MSZ i byłego dziennikarza „Wyborczej" Marcina Bosackiego na ambasadora w Kanadzie.

Bo nie uważam, żebyśmy dziś, po 25 latach wolnej Polski, musieli sięgać przy obsadzaniu stanowisk ambasadorów po niedoświadczonych dziennikarzy. Niemniej Bosacki jest ambasadorem od dwóch lat, a ja najpierw muszę się przyjrzeć, jak ta placówka funkcjonuje.

Inny rzecznik Sikorskiego i dziennikarz „Wyborczej" Marcin Wojciechowski ma nominację, ale jeszcze nie wyjechał do Kijowa.

I chyba nie wyjedzie. Pan Wojciechowski nie ma doświadczenia, a Kijów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10295

Wydanie: 10295

Zamów abonament