Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Facebook, czyli Wielki Brat

22 lipca 2017 | Plus Minus | Jan Tokarski
W „1984” George’a Orwella nawet kontrola nad zmysłami musi znaleźć się we władzy państwa. To ono – i tylko ono – może rozstrzygać o rzeczywistości rzeczy.  O tym, co jest, o tym, co było, i o tym, co będzie.
źródło: AFP
W „1984” George’a Orwella nawet kontrola nad zmysłami musi znaleźć się we władzy państwa. To ono – i tylko ono – może rozstrzygać o rzeczywistości rzeczy. O tym, co jest, o tym, co było, i o tym, co będzie.

Ten tekst nie jest o tym, że w internecie jesteśmy permanentnie inwigilowani. Jego tematem jest człowiek.A także pewne głęboko zaszyte w naszej naturze pragnienia, które znajdują odzwierciedlenie w tym, co robimy w sieci.

Zacznijmy od klasyka. Zdaniem Arystotelesa poza społeczeństwem mógłby żyć tylko Bóg albo zwierzę. Zwierzę nie posiada bowiem potrzeb, które mają ludzie. Nie oczekuje sprawiedliwości, nie potrafi zachwycić się pięknem świata, nie nosi w sobie pragnienia, by jego trwanie miało jakiś głębszy sens. Bóg natomiast (o ile istnieje) jest w stanie zapewnić sobie wszystkie powyższe rzeczy. Sprawiedliwość, piękno świata, sens istnienia to dla niego nie aspiracje czy dalekosiężne cele, ale zjawiska, które może swobodnie wytwarzać, tak jak ludzie wytwarzają talerze, krzesła czy wieczne pióra. A może nawet lepiej, bo z niczego.

Inaczej niż zwierzęta i bogowie, ludzie są istotami społecznymi. Zarówno do tego, by godnie żyć, jak i do tego, by być sobą, potrzebują innych ludzi. Tylko w ramach określonych urządzeń społecznych – kultury, prawa, politycznej wspólnoty – mogą wieść ludzkie życie. Ludzkie, czyli jakie? Takie, które nie podlega całkowicie dyktatowi biologicznych konieczności. W którym stawką jest coś więcej niż samo jego zachowanie.

Kłopot jednak w tym, że te same urządzenia społeczne, które umożliwiają człowiekowi godne życie, stanowią dla niego zagrożenie. Panująca w danym czasie i miejscu kultura narzuca jednostkom, do czego mają dążyć, a o co nie powinny zabiegać. Określa, jak mają nazywać swoje emocje i kiedy powinny czuć się winne. Prawo krępuje,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10807

Wydanie: 10807

Zamów abonament