Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dołęga-antysystemowicz

29 lipca 2017 | Plus Minus | Krzysztof Cieślik
O „opryszkach politycznych” pisał Dołęga-Mostowicz w „Rzeczpospolitej” sześć dni po dokonanym na niego napadzie (podpisany pseudonimem tekst nosi tytuł „Zdziczenie”)
źródło: Rzeczpospolita
O „opryszkach politycznych” pisał Dołęga-Mostowicz w „Rzeczpospolitej” sześć dni po dokonanym na niego napadzie (podpisany pseudonimem tekst nosi tytuł „Zdziczenie”)
źródło: materiały prasowe

„Zły system" pokazuje Tadeusza Dołęgę-Mostowicza jako arcyciekawego felietonistę, który płynie pod prąd i nie kłania się żadnej władzy.

8 września 1927 roku Tadeusz Dołęga-Mostowicz został pobity przez nieznanych sprawców. Napastników było siedmiu. Dopadli felietonistę – wówczas jeszcze przed prozatorskim debiutem – na ulicy Grójeckiej i skatowali za miastem, wrzucając do dołu w podwarszawskich Jankach i krzycząc przy tym: „A nie będzie tak pisał o Marszałku! Dziś ty dostałeś, jutro inni!". Podobną historię znajdziemy w „Znachorze". Wrzuconego do glinianki w Jankach bohatera w ostatniej chwili ratuje przejeżdżający drogą chłop. Z relacji samego pisarza wynika, że nie ma w tej historii ani grama literackiej fikcji.

Śledztwo wykazało, że dziennikarz został uprowadzony limuzyną buick torpedo, samochodem ówczesnego komendanta głównego Policji Państwowej, pułkownika Wojska Polskiego Janusza Jagrymy-Maleszewskiego. Naoczny świadek zdarzenia, właściciel budki z papierosami, zanotował numer rejestracyjny samochodu. Buickiem kierował porucznik Bolesław Kusiński, były żołnierz legionów, którego oddelegowano – zgodnie z sanacyjną strategią wprowadzenia do każdej instytucji państwowej piłsudczyków – z wojska do policji. Porucznik został wprawdzie przesłuchany przez prokuratora, ale wyparł się wszystkiego, poza tym że istotnie tego dnia prowadził auto, czego wyprzeć się zresztą nie mógł, zanotowano to bowiem w książce samochodu. Kusińskiego i współsprawców postawiono w stan...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10813

Wydanie: 10813

Zamów abonament