Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cieszę się, że jeździłem Dudabusem

29 lipca 2017 | Plus Minus | Piotr Witwicki
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Łukasz Rzepecki, poseł PiS: Pamiętasz, jak głosowano nad ustawą za życiem? Pani premier jest za życiem, ale wtedy nie głosowała. Wyciągnęła kartę. Ja w sprawie Sądu Najwyższego zachowałem się podobnie.

Rz: Mamy wojnę na górze?

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał uprawnienia, które nadaje mu Konstytucja RP, nigdy nie był strażnikiem żyrandola jak jego poprzednik. Nie ma żadnej wojny, choć – co widać – zabrakło normalnej rozmowy i debaty.

Podobno trzeba się określić: jest się po stronie prezydenta czy partii?

Prezydent reprezentuje cały naród, ja jestem także posłem PiS, nie ma tutaj sprzeczności.

To przypadek, że dziś stacje informacyjne, np. TVN 24, nagrywały cię w dniu ogłoszenia decyzji o zawetowaniu ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym akurat przed Pałacem Prezydenckim?

Jestem częstym gościem w pałacu, stąd nagranie.

Najmłodszy poseł i od razu na wylocie z partii.

Wcześniej najmłodszy radny Ozorkowa. Zostałem nim, mając 18 lat (w 2010 r. – red.). Moi mieszkańcy mi zaufali, cieszę się z tego do tej pory.

Dlatego chcesz się pożegnać z Sejmem?

Dlaczego? Realizuję program Prawa i Sprawiedliwości od 17. roku życia.

Jeśli ty realizujesz program PiS, a partia głosuje inaczej, to znaczy, że ona go nie realizuje.

Nie będę łamał słowa, które dałem wyborcom. Ono jest dla mnie święte. Zawsze tak postępowałem. Gdy byłem radnym Ozorkowa, burmistrz z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10813

Wydanie: 10813

Zamów abonament