Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cesarzowa zjednoczonej Europy

16 września 2017 | Plus Minus | Ewa Turska; Jędrzej Bielecki Jędrzej Bielecki
autor zdjęcia: Johannes Eisele
źródło: AFP

Przez 12 lat rządów Angeli Merkel język niemiecki wzbogacił się o nowy czasownik: „merkeln". To strategia niemówienia ani „nie", ani „tak", odkładania rozwiązywania problemów tak długo, jak tylko się da.

Angela Merkel nie lubi tego określenia. Ale nie da się przecież zaprzeczyć, że gdy wieczorem 24 września zostaną ogłoszone wyniki wyborów do Bundestagu, najprawdopodobniej nie tylko po raz czwarty obejmie urząd kanclerski, ale też pozostanie do 2021 roku faktycznym przywódcą całej Unii Europejskiej.

– My wcale tego nie chcemy, będziemy zachwyceni, jeśli Francja znów przejmie rolę jednego z dwóch głównych krajów Wspólnoty. Ale na razie jest, jak jest – przyznaje w rozmowie z „Plusem Minusem" Elmar Brok, przez wiele lat przewodniczący komisji spraw zagranicznych europarlamentu i jeden z najbliższych doradców kanclerz.

Emmanuel Macron, od kiedy został prezydentem Francji cztery miesiące temu, dwoi się i troi, aby pokazać, że czas niemieckiej Unii się skończył. Przyjmuje w Wersalu Władimira Putina, zaprasza na kolację na szczycie wieży Eiffla Donalda Trumpa, przed Akropolem roztacza wizję budowy prawdziwego, europejskiego państwa.

Ale na razie Francuz puszy się na wyrost.

– Macron otoczył się znakomitymi doradcami, jest pierwszym francuskim prezydentem, który naprawdę chce przeprowadzić reformy. Ale dopóki tego nie zrobi, liderem Europy nie będzie. Nicolas Sarkozy też był zdeterminowany, ale nie zdołał przełamać skostnienia swojego kraju. Macron również może ponieść porażkę – mówi „Plusowi Minusowi" prof. Gabriel...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10854

Wydanie: 10854

Zamów abonament