Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

AK i UPA razem na czerwonych

15 września 2017 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
Spalony budynek Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Hrubieszowie.
źródło: IPN
Spalony budynek Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Hrubieszowie.
Por. Henryk Lewczuk „Młot”.
źródło: IPN
Por. Henryk Lewczuk „Młot”.

W obliczu śmiertelnego zagrożenia Polacy i Ukraińcy zaprzestali walki i wspólnie zaatakowali komunistów. Najbardziej spektakularną akcję przeprowadzono w nocy z 27 na 28 maja 1946 r. w Hrubieszowie.

Henryk Lewczuk „Młot", dowódca jednego z największych oddziałów polskiego podziemia niepodległościowego działających na terenie Lubelszczyzny, czekał na sygnał do ataku, którym miała być salwa upowskiej „torpedy". Ukraińcy się spóźniali, upływający czas postanowił więc wykorzystać na sprawdzenie, czy podległe mu plutony są gotowe do walki. Mimo swojej postury sportowca „Młot" bezszelestnie przemykał między drzewami ogrodu parafii św. Mikołaja. Chciało mu się palić, ale było to zbyt ryzykowne. Cel – Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Hrubieszowie – znajdował się bardzo blisko i papieros mógł zdradzić ich pozycje ubekom.

Atmosfera wśród partyzantów była nieco nerwowa, i to nie tylko ze względu na samą akcję, lecz także z powodu nietypowego sojusznika. W kilku innych punktach miasta na sygnał do ataku czekali żołnierze Ukraińskiej Powstańczej Armii. Jeszcze niedawno walczono z nimi w obronie polskich wsi, teraz działali razem przeciwko wspólnemu wrogowi. Mimo wszystko „Młot" nie zabrał na akcję części swoich żołnierzy. Zostali ci, którzy w starciach z Ukraińcami stracili bliskich. Każda z grup miała w Hrubieszowie inne zadania. Polacy zamierzali rozbić PUBP oraz komendę MO i uwolnić więźniów, upowcy zaś zasadzili się na silnie obsadzoną siedzibę NKWD i Urząd...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10853

Wydanie: 10853

Spis treści
Zamów abonament