Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Utopia społeczeństwa obywatelskiego

23 września 2017 | Plus Minus | Michał Płociński
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Nie służą aktywności obywateli, lecz głównie odsuwaniu ludzi od polityki. Osłabiają demokrację. I wbrew powszechnemu przekonaniu w większości wcale nie walczą z ubóstwem. To portret organizacji pozarządowych.

W Senacie trwają pracę nad rządowym projektem ustawy o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, tydzień temu uchwalonym już przez Sejm. Nowa agencja w teorii ma zająć się wspieraniem organizacji pozarządowych. W praktyce – rozdzielaniem przeznaczonych dla nich państwowych dotacji. W istocie chodzi jednak o coś znacznie poważniejszego: Jarosław Kaczyński otworzył właśnie nowy front walki z kolejnym zdiagnozowanym przez siebie lata temu zagrożeniem dla... polskiej demokracji. Paradoksalnie, obie strony sporu uważają, że walczą o to samo, bo skok na organizacje pozarządowe w liberalnej narracji ma być zamachem na demokrację, podczas gdy liberałowie jej chcą właśnie bronić.

Krytycy współczesnego liberalizmu (nie tylko ci w PiS) wierzą jednak, że mechanizmy rządzące tzw. trzecim sektorem są de facto antydemokratyczne, służą elitom do odepchnięcia mas od polityki i osłabianiu państwa. Zatem wbrew partyjnej propagandzie Prawa i Sprawiedliwości właściwie nie chodzi o to, kto i po co finansuje potężne organizacje pozarządowe (i dlaczego George Soros wielkim wrogiem Polski jest). Chodzi o samą ideologię społeczeństwa obywatelskiego.

Użycie terminu „ideologia" może oburzać, w końcu uderza to w jeden z najsilniejszych liberalnych dogmatów. Ale skoro swoich zagorzałych krytyków mają dwa pierwsze sektory nowoczesnego państwa (państwo i rynek), to nie powinno dziwić, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10860

Wydanie: 10860

Zamów abonament