Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Anatomia klęski

22 grudnia 2017 | Publicystyka, Opinie | Tomasz Pietryga

Zachód wciąż nie rozumie, że krajów Europy Środkowo-Wschodniej nie może już traktować jak uczniów. Tak samo jak inni chcą one decydować o meblowaniu własnego domu. Z tej drogi już nie zrezygnują – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

Przeciwnicy PiS są nie tylko bezradni wobec reform partii władzy, ale stali się wręcz ważnym elementem choreografii, nadającej dramaturgii spektaklowi pt. „Reforma sądownictwa". Takiej dramaturgii nie mają protesty lekarzy, pielęgniarek czy nauczycieli. Z niedofinansowaną, zapleśniałą służbą zdrowia z nierzadkimi zgonami w kolejce do specjalisty wszyscy zdążyli się przez dekady oswoić. To element naszej rzeczywistości. Podobnie jak ciągle odrapane ławki w podstawówkach. Sądy w tej układance są elementem obcym, niezintegrowanym, zamkniętym na lokalne społeczności. Budzą co najwyżej respekt, czasem strach, ale na pewno nie zaufanie. Bo jak tu ufać czemuś tak tajemniczemu?

To właśnie tajemnica sukcesu PiS i odpowiedź na pytanie, dlaczego opozycji, mimo silnego wsparcia liberalnych mediów, autorytetów, Brukseli i instytucji międzynarodowych nie udało się trwale obudzić społecznych emocji – na tyle silnych, aby zniechęcić obóz prawicy do kontynuowania reform. Jeżeli przestudiujemy trendy poparcia dla dobrej zmiany, zestawiając je z kalendarzem społecznych i politycznych napięć powstałych w związku z reformą sądownictwa, to zobaczymy, że nigdy nie wyrządziły one społecznemu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10935

Wydanie: 10935

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament