Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bociany szybko nie przylecą

14 kwietnia 2018 | Plus Minus | Grzegorz Siemionczyk
Prof. Marek Góra
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Rzeczpospolita
Prof. Marek Góra

Jeśli ktoś sądzi, że wystarczy zaproponować jakiś dodatek finansowy dla rodziców, aby kobiety nagle zaczęły rodzić po troje dzieci, przejawia daleko idącą ignorancję. Musimy się nauczyć żyć ze świadomością, że nie ma już możliwości utrzymania systemu, w którym niskim kosztem otrzymamy dużo - mówi prof. Marek Góra.

Plus Minus: Emerytury i renty to stosunkowo nowy wynalazek, istnieją od około 140 lat. Mimo to trudno wyobrazić sobie państwo bez systemu ubezpieczeń społecznych, którego obywatele sami musieliby zadbać o to, żeby mieć za co żyć, gdy nie będą już mogli pracować.

To, że takie systemy narodziły się niewiele później niż państwa narodowe, to nie jest przypadkowa zbieżność. Dziś nie ma chyba cywilizowanego państwa, w którym nie funkcjonuje jakiś system ubezpieczeń społecznych. Te systemy oczywiście mocno się różnią, przede wszystkim wielkością. Jedne są rozdęte, a inne zapewniają absolutne minimum.

I co z tych różnic wynika? Można wskazać jakiś optymalny zakres ubezpieczeń, które powinien swoim obywatelom zapewniać kraj?

Nie da się tego określić. To jest kwestia wyboru społecznego. Jeśli społeczeństwo chce dużego bezpieczeństwa, musi się zgodzić na wysokie składki na ubezpieczenia społeczne. Jeśli chce płacić niskie składki, to mało w zamian otrzyma. To jest trudny wybór, bo wymaga uwzględnienia tego, co jest dziś, i tego, co będzie jutro, a o jutrze myślimy zwykle niedostatecznie dużo.

Ten wybór to starcie rozbieżnych interesów. Ci, którzy płacą składki, czyli pracujący, będą zawsze za systemem tanim, ale jego beneficjenci – czyli schorowani i emeryci – za systemem hojnym, czyli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11027

Wydanie: 11027

Zamów abonament