Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Remis ze wskazaniem na Bezpartyjnych Samorządowców

31 października 2018 | Rzecz o polityce | Jerzy Karwelis
≥PiS agresywnie przekonywało przekonanych, a to zwycięstwa nie przynosi
źródło: AFP
≥PiS agresywnie przekonywało przekonanych, a to zwycięstwa nie przynosi

Wybory | Koalicja Obywatelska utrwaliła jedynie przywództwo Grzegorza Schetyny

Plebiscyt popularności dla zmylenia suwerena nazywany wyborami samorządowymi dobiegł końca. Choć niekoniecznie. W „Bajkach robotów" Stanisława Lema znajduje się opowiadanie o wojnie dwóch królestw, która trwała kilkadziesiąt lat, a po jej zakończeniu natychmiast wybuchła druga, która trwała lat bodaj pięć. Ta druga wybuchła dlatego, że nie było wiadomo, kto wygrał w tej pierwszej. My – politycznie – jesteśmy już w tej drugiej fazie.

Koalicja Obywatelska ogłosiła swoje zwycięstwo, choć w miarę napływu wyników malało ono w strategicznych dla tych wyborów sejmikach wojewódzkich. PiS z kolei też ogłosił swoje zwycięstwo, nabierając do niego pewności w miarę napływu optymistycznych danych z komisji wyborczych. Plebiscyt można więc uznać za nierozstrzygnięty, co powinno zasmucać. To dla wygrania tego konkursu piękności partie zafundowały narodowi wzmożenie polityczne, by ugruntować trend poparcia dla swoich formacji, do zdyskontowania w „prawdziwych" wyborach parlamentarnych. Skoro więc obie strony ogłosiły, że wygrały, to bilans tego starcia można by było uznać za wynik o sumie zerowej. Ale nic podobnego.

Partyjne polecenia

Za tę hucpę zapłacił prawdziwy, niepartyjny samorząd. Partyjni spadochroniarze wytypowani przez partie „na odcinek" samorządu mogą – wybrani – pozostać w wielu naszych małych ojczyznach na pięć lat. Wielu z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11194

Wydanie: 11194

Spis treści
Zamów abonament