Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zimny dotyk bota

05 stycznia 2019 | Plus Minus | Bartosz Brzyski
Życie wirtualne bolesne jak realne  – Joaquin Phoenix jako samotny pisarz  w filmie „Ona” Spike’a Jonze’a
źródło: AFP
Życie wirtualne bolesne jak realne – Joaquin Phoenix jako samotny pisarz w filmie „Ona” Spike’a Jonze’a

Niepewność, czy za danym wpisem w sieci stoi realny człowiek, sprawia, że cierpimy 
na deficyt relacji opartych na klasycznych więziach i bezpośrednim kontakcie. 
Znajduje to swój wyraz w licznych filmach, serialach, książkach i tekstach piosenek.

Pewnie do dziś Ridley Scott zachodzi w głowę, dlaczego jego film „Obcy: Przymierze" z 2017 r. osiągnął w Ameryce wynik frekwencyjny na takim poziomie, że wpływy niewiele przewyższały koszty produkcji tego dzieła. Był to najgorszy wynik w całej serii „Aliena", słabszy nawet od fatalnego filmu „Obcy kontra Predator" z 2002 r. W podobnym tonie wypowiadał się także w wywiadach zdezorientowany Denis Villeneuve, którego znakomity film „Blade Runner 2049", sequel „Łowcy androidów" Ridleya Scotta, również odniósł finansowe niepowodzenie. W obydwu przypadkach recenzje nie miały większego znaczenia. Nowy „Obcy" zbierał negatywne recenzje, zaś „Blade Runner 2049" bardzo dobre. Nie było też mowy o słabej promocji, braku znanych nazwisk w obsadzie czy budżetowych niedoborach. A były to produkcyjne samograje, filmy w zasadzie czekające tylko na zrealizowanie, wręcz gotowe recepty na hity. Tymczasem okazały się dla twórców bolesnym rozczarowaniem. Widz zdecydował – „obcych" już się nie boi, a Rick Deckard może miał coś ciekawego do powiedzenia w latach 80. XX wieku, ale dziś powinien iść na emeryturę.

„Matrix" i inne naiwne bajki

Postrzeganie technologii w kulturze Zachodu zmienia się dynamicznie. Proces ten nabrał szczególnego przyspieszenia u progu nowego tysiąclecia. Wizje przyszłości opisywane jeszcze 30 lat temu są jak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11247

Wydanie: 11247

Zamów abonament