Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Muzyka nie jest od tego, by się podobać

05 stycznia 2019 | Plus Minus | Piotr Witwicki
źródło: reporter
źródło: Forum

Lubię pracować z Wojtkiem Smarzowskim, bo nie jest efekciarzem i cwaniakiem, 
to naprawdę dobry chłop. Jest odważny i bierze na siebie odpowiedzialność 
za swoją sztukę - mówi Mikołaj Trzaska, muzyk i kompozytor.

Plus Minus: Razem z Leszkiem Możdżerem i Tymonem Tymańskim robiliście kiedyś szalone, do bólu alternatywne rzeczy. Teraz robisz je już tylko ty.

Każdy z nas znalazł niszę, w której dobrze się czuje. Dla mnie to było jedyne wyjście. Dla Leszka i Tymona to, co robią, też było jedynym wyjściem i chyba każdy z nas tak myśli. Nie postrzegam mojej muzyki jako szalonej i alternatywnej. Jak chcesz być artystą, to musisz znaleźć oddzielny język, który cię określa i jest niepowtarzalny, i musisz mieć jakąś historię do opowiedzenia. Trzeba reagować na to, co się dzieje.

W twoim przypadku to ostatnio mocno medytacyjne rzeczy.

Chyba nie słuchałeś moich ostatnich płyt. Jest tam dużo wrzasku, wściekłości i silnych emocji.

To prawda, ale są też takie wyciszone płyty, jak „Delta Tree" sprzed dwóch lat.

To jest płyta kryzysu wieku średniego. Moja twórczość cały czas się radykalizuje. Znalazłem trochę bratnich dusz na świecie. Mam takich ziomków, jak Ken Vandermark, Mark Sanders, Joe McPhee czy Peter Brotzmann, którzy myślą o muzyce w bardzo podobny do mnie sposób. Są też moimi nauczycielami na tej ścieżce.

Jak słucham płyt Miłości czy Łoskotu, które nagrywałeś w latach 90., to myślę, że ich radykalność wynosiła dziesięć na dziesięć, a ty mówisz, że chcesz robić...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11247

Wydanie: 11247

Zamów abonament