Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Księże Jerzy, słyszysz?

04 maja 2024 | Plus Minus | Ewa K Czaczkowska Tomasz Wiścicki
Karol Szadurski, przyjaciel i przedstawiciel hutników z Huty Warszawa, wygłosił krótką, bardzo osobistą mowę pożegnalną: „Jerzy, Przyjacielu! Zostajesz z nami. Dziś przybyła chyba cała Warszawa. Są chłopcy z Gdańska, z Piekar Śląskich, z Mistrzejowic, Nowej Huty, Częstochowy, Świebodzina, Zielonej Góry, Wrocławia, Krakowa, chyba z całej Polski. Księże Jerzy, słyszysz?”
autor zdjęcia: WOJTEK ŁASKI/EAST NEWS
źródło: Rzeczpospolita
Karol Szadurski, przyjaciel i przedstawiciel hutników z Huty Warszawa, wygłosił krótką, bardzo osobistą mowę pożegnalną: „Jerzy, Przyjacielu! Zostajesz z nami. Dziś przybyła chyba cała Warszawa. Są chłopcy z Gdańska, z Piekar Śląskich, z Mistrzejowic, Nowej Huty, Częstochowy, Świebodzina, Zielonej Góry, Wrocławia, Krakowa, chyba z całej Polski. Księże Jerzy, słyszysz?”
źródło: Rzeczpospolita

Wreszcie głos zabrał Lech Wałęsa. „Żegnamy Cię, sługo Boży, przyrzekając, że nie ugniemy się nigdy przed przemocą”. Tysiące ludzi powtórzyły: „Przyrzekamy”.

To był jeden z największych pogrzebów w powojennej historii Polski. Do dzisiaj dokładnie nie wiadomo, ile uczestniczyło w nim osób: 500–600 tysięcy czy może milion. Liczba porównywalna tylko z uczestnikami pogrzebu prymasa Stefana Wyszyńskiego w 1981 r. i pielgrzymek do ojczyzny Jana Pawła II.

Po tym, gdy we wtorek 30 października 1984 r., wieczorem – w dwunastym dniu od porwania i jedenastym dniu modlitewnego czuwania tysięcy ludzi w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w intencji ocalenia księdza Jerzego Popiełuszki – reżimowe media podały informację o odnalezieniu ciała kapłana w wodach Wisły, rozpoczęły się przygotowania do pogrzebu.

Sprawa miejsca pochówku ważyła się przez kilka dni. Robotnicy, hutnicy oraz wiele innych środowisk i osób związanych z księdzem Jerzym i z kościołem św. Stanisława Kostki – pielęgniarki, aktorzy, nauczyciele, muzycy, rolnicy, pisarze, studenci, harcerze… – pragnęli, aby pochować kapłana przy świątyni. W miejscu, w którym żył i pracował, w którym odprawiał Msze św. za Ojczyznę gromadzące dziesiątki tysięcy osób z całej Polski. Z tego też kościoła 19 października 1984 r. wyruszył w swą ostatnią podróż. Nie wyobrażali sobie, że może być inaczej. Natomiast władze PRL chciały, a służby SB naciskały na rodzinę Popiełuszków, by zamordowanego kapłana pochować na cmentarzu w jego rodzinnej parafii w Suchowoli na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12864

Wydanie: 12864

Zamów abonament