23 dni bez rewolucji
-- Rewolucja? Pracownicy w dwa tygodnie wykończyliby nas strajkiem włoskim -- mówi jeden z szefów telewizji publicznej
23 dni bez rewolucji
Cały poprzedni rok TVP przygotowywała się do zmian, o etapach przekształceń informowano co miesiąc na specjalnie organizowanych konferencjach prasowych. Podkreślano, że momentem przełomowym będzie przekształcenie PJO Polskie Radio i Telewizja w spółkę Skarbu Państwa. Nastąpiło to 31 grudnia ubiegłego roku, nowy zarząd pod przewodnictwem Wiesława Walendziaka rozpoczął pracę. Jednak nowi szefowie telewizji obawiają się wprowadzać zmian rewolucyjnych.
-- Ci ludzie mogliby nas wykończyć w ciągu dwóch tygodni włoskim strajkiem (stosowaniem biernego oporu, zwalnianiem tempa i wydajności pracy -- red. ) -- mówią. Nie wykluczają, że być może, gdy telewizyjna materia będzie oporna, za pół roku, rok przyjdzie im się poddać, ale na razie, po trzech tygodniach szefowania, ludzie Walendziaka pozostają optymistami.
Cisza przed burzą
Kilku polityków zapytaliśmy, co się zmieniło w telewizji od czasu, gdy jej szefem został Walendziak. "Zbyt krótki czas na zmianę! " stwierdzili zgodnie Zbigniew Siemiątkowski z SLD, Tomasz Nałęcz z Unii Pracy, Kazimierz M. Ujazdowski z Partii Konserwatywnej i Janusz Piechociński z PSL. Piechociński jest przekonany, że zreformować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta