Nie wzięliśmy się znikąd
Nie wzięliśmy się znikąd
Rozmowa ze Zbigniewem Siemiątkowskim, posłem SLD
W wywiadzie dla "Rz" prof. Jadwiga Staniszkis zaryzykowała twierdzenie, że motorem zmiany ustroju w Polsce było poczucie wyczerpania się systemu komunistycznego, oczekiwanie jego rozpadu oraz tworzenie przez ówczesnych luminarzy nomenklaturowej własności. To zmieniło tożsamość aparatu partyjnego i wywołało zmiany, w których "Solidarność" była tylko katalizatorem.
Prof. Staniszkis wpisuje się w nurt badaczy, którzy nie patrzą na to, co kto robi i mówi, ale starają się widzieć jedynie wykreowany przez siebie wizerunek. A ten niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Gdzie, pana zdaniem, tkwi błąd?
W samym założeniu spiskowej teorii dziejów, która zakłada, że pod koniec lat 80. zapadły decyzje o przygotowywaniu wariantu ratunkowego dla elity starego reżimu. Uznano, że systemu utrzymać się nie da, i jeśli elita władzy nie pójdzie na ustępstwa, wielki wybuch społeczny zmiecie ją z powierzchni ziemi. Jeśli natomiast rozpocznie reformy, to, będąc w środku wydarzeń, znajdzie dla siebie miejsce w nowej rzeczywistości. I to, że ze względu na swoje kontakty i doświadczenie, miejsce uprzywilejowane. Prof. Staniszkis mówi o pokoleniu 84, wskazuje środowiska byłego SGPiS, osoby które stamtąd wyszły i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta