Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wzięliśmy się znikąd

24 stycznia 1994 | Kraj | EK

Nie wzięliśmy się znikąd

Rozmowa ze Zbigniewem Siemiątkowskim, posłem SLD

W wywiadzie dla "Rz" prof. Jadwiga Staniszkis zaryzykowała twierdzenie, że motorem zmiany ustroju w Polsce było poczucie wyczerpania się systemu komunistycznego, oczekiwanie jego rozpadu oraz tworzenie przez ówczesnych luminarzy nomenklaturowej własności. To zmieniło tożsamość aparatu partyjnego i wywołało zmiany, w których "Solidarność" była tylko katalizatorem.

Prof. Staniszkis wpisuje się w nurt badaczy, którzy nie patrzą na to, co kto robi i mówi, ale starają się widzieć jedynie wykreowany przez siebie wizerunek. A ten niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.

Gdzie, pana zdaniem, tkwi błąd?

W samym założeniu spiskowej teorii dziejów, która zakłada, że pod koniec lat 80. zapadły decyzje o przygotowywaniu wariantu ratunkowego dla elity starego reżimu. Uznano, że systemu utrzymać się nie da, i jeśli elita władzy nie pójdzie na ustępstwa, wielki wybuch społeczny zmiecie ją z powierzchni ziemi. Jeśli natomiast rozpocznie reformy, to, będąc w środku wydarzeń, znajdzie dla siebie miejsce w nowej rzeczywistości. I to, że ze względu na swoje kontakty i doświadczenie, miejsce uprzywilejowane. Prof. Staniszkis mówi o pokoleniu 84, wskazuje środowiska byłego SGPiS, osoby które stamtąd wyszły i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 177

Spis treści
Zamów abonament