Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Świat po prostej

13 czerwca 1998 | Plus Minus | MM

Henryk Stażewski - apostoł awangardy

Świat po prostej

MONIKA MAŁKOWSKA

W tym roku mija dziesiąta rocznica śmierci Henryka Stażewskiego, jednego z najwybitniejszych polskich abstrakcjonistów. Nazywano go "apostołem awangardy", bowiem przez całe życie zadziwiał konsekwencją artystycznych wyborów. W życiu prywatnym był równie systematyczny jak w sztuce. Wydawało się, że nic nie jest w stanie zmienić jego obyczajów; że upływ czasu go nie dotyczy. Inni starzeli się, zmieniali tryb życia, przewartościowywali poglądy. Wszyscy, ale nie Stażewski.

Nowoczesny od zawsze

Choć Henryk Stażewski -- rocznik 1894 -- należał do pokolenia kapistów, nigdy się znimi nie bratał. Miał też zupełnie innych mistrzów. Członków Komitetu Paryskiego ukształtowała krakowska Akademia Sztuk Pięknych, Stażewski zaś uczył się w Warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Było to w czasie I wojny, w latach 1913--19. Aura stołecznej uczelni, a także młodzieńcze przyjaźnie i kontakty spowodowały, że artysta od studenckich lat kibicował najskrajniejszym awangardowym ruchom. Uczelnianymi kolegami Stażewskiego byli m. in. Mieczysław Szczuka i Teresa Żarnowerówna, zaś od 1923 roku współpracował z Władysławem Strzemińskim. W tym właśnie roku, w Wilnie, odbyła się pierwsza w Polsce wystawa sztuki abstrakcyjnej (nazwana...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1412

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament