Koniec koreańskiego Robin Hooda
NA MARGINESIE
Koniec koreańskiego Robin Hooda
Południowokoreańska policja aresztowała wczoraj Shing Chang-wona, człowieka, który zyskał sobie miano miejscowego Robin Hooda. Jak podaje Reuters z Seulu, siedmiokrotnie uciekał on policji, ukrywał się od dwóch i pół roku, a ze zrabowanych pieniędzy wspierał biednych i niepełnosprawnych studentów. W Korei tamtejszy Robin Hood zyskał sławę niemal taką, jak jego historyczny imiennik -- aresztowanie na żywo transmitowała telewizja. Mit szlatechetnego rozbójnika, który zabiera bogatym, żeby oddać biednym, jest jak widać ciągle żywy. Ale chyba nie wszędzie -- u nas zaczęto by się przede wszystkim zastanawiać, ile ten Robin Hood odłożył dla siebie.
H.B.