Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawo do odwetu

29 lipca 1999 | Świat | RB

REPORTAŻ

Okrążyli nas "uczekiści". Żołnierze z polskiego patrolu dyskretnie przygotowali się do odparcia ewentualnego ataku.

Prawo do odwetu

RYSZARD BILSKI

ze strpc (kosowo)

Gdy tylko wyjechaliśmy za bramę, dowódca patrolu dał rozkaz: ładuj, założyć hełmy, kierunek -- baza Armii Wyzwolenia Kosowa we wsi Firaj.

Na pierwszym skrzyżowaniu zobaczyliśmy tego samego co wczoraj starego czerwonego golfa. Bagażnik i pokrywa silnika podniesione. Obok samochodu dziecko, po drugiej stronie drogi młody mężczyzna. Sprawiali wrażenie, jakby oczekiwali pomocy, ale nie od nas.

-- Ten to ma pecha, znowu awaria. Co za naiwniak. Myśli, że go nie rozgryziemy. To przecież punkt kontrolny UCK. Polują na Serbów. Mamy go już od kilku dni na oku. Tak jest na każdym skrzyżowaniu. Dziwne, że gdzie indziej samochody im się nie psują, tylko w takich strategicznych punktach -- powiedział dowódca.

Nic do ukrycia

Po drodze zatrzymaliśmy się w Drajkovcach na polskim posterunku. -- Żyją tu sami Serbowie. Spośród czterdziestu domów tylko dwadzieścia pięć jest zamieszkanych. Reszta rodzin uciekła w obawie przed zemstą Albańczyków. Ale my nie jesteśmy od polityki. Nasze zadanie to zagwarantować bezpieczeństwo jednym i drugim, tam, gdzie mieszkają, i na drogach -- powiedział...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1761

Spis treści
Zamów abonament