Dobrze by było
Dobrze by było
Pan premier Leszek Miller, chwaląc się spełnieniem obietnic wyborczych, zapowiedział zamrożenie płac w administracji rządowej, zdecydował o obradach w mniejszej sali. Jeśli pan premier chce, by ludzie (w tym ci, którzy głosowali na SLD) uwierzyli w jego dobrą wolę, powinien natychmiast oświadczyć, że rząd zmniejsza pensje (i wszystkie pochodne) administracji rządowej minimum o 20 proc. Rzeczywiste oszczędności powinny być przeznaczone na konkretne cele, np. zdrowie, szkolnictwo czy opiekę społeczną (np. zasiłki dla dzieci bezrobotnych).
Dobrze by było, by przedstawiciele rządu pamiętali o tym, kim powinien być polityk, a kim jest populista i propagandysta. Ciągle tylko słyszę i czytam, jak to źli byli poprzednicy, a jacy to dobrzy jesteśmy i (będziemy?) my. Panowie, do roboty, ale rzeczywistej, a nie "wirtualnej" i pozornej, bo propagandowej.
Wojciech Arnold, Warszawa