Poletko znaków zapytania
JANUSZ JANKOWIAK
Poletko znaków zapytania
Nasza polityka gospodarcza ućkana jest gęsto znakami zapytania. Niech no tylko jakiemuś oficielowi wypsnie się coś o zamiarach rządu, zaraz analitycy przerabiają ten wygibas w zgrabny znak zapytania. Żeby nie być gołosłownym podsypiemy parę przykładzików.
Premier, na zmianę z ministrem finansów, mówi o limitowaniu wydatków przyszłorocznego budżetu. Sporo byśmy dali, żeby w końcu się dowiedzieć, co też takiego ten limit obejmuje i od jakiej bazy tegorocznych wydatków będzie liczony. Bo tu nieco poplątaliśmy się za sprawą niejasnych deklaracji. Jeśli minister obiecuje, że przyszłoroczne wydatki będą realnie na tegorocznym poziomie, mówimy - wolno domniemywać - o nominale skorygowanym wskaźnikiem inflacji. Nikt nam jeszcze nie podał żadnych liczb. Poza jednym wyjątkiem. Dowiedzieliśmy się ostatnio, że średnioroczną inflację rząd oszacuje na 4,5 proc., a wydatki mają wzrosnąć średnio o 6,5 proc. Dlatego nieśmiało domagamy objaśnień: będzie ten realny wzrost czy go nie będzie?
No, i co w końcu ma być w tym limicie wydatków? Plan cięć, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta