![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Krótka historia piractwa
Krótka historia piractwa
Grzegorz Sieczkowski
Przez długie lata Polacy mieli przede wszystkim do czynienia ze zjawiskiem kryptopiractwa. Odkąd pojawił się wolny rynek, jest więcej pokus i możliwości. Od maja 1994 roku obowiązuje nowe prawo autorskie, które na pewno nie zwalczy piractwa całkowicie, ale przynajmniej pomoże ograniczyć ten proceder.
Kryptopiractwo występuje wszędzie tam, gdzie rządzą prawa gospodarki niedoboru. W Polsce przez długie lata największym piratem było państwowe radio, które emitowało materiał muzyczny naruszając przy tym prawa producenta. Przyznać trzeba jednak, że przestrzegano -- płacąc należne tantiemy -- prawa autorskiego. Radio nadawało w całości niedostępne w Polsce płyty, które słuchacze nagrywali na swoje magnetofony (w ten sposób funkcjonował zastępczy rynek muzyczny) . Inną formą kryptopiractwa w dawnym bloku wschodnim były kluby płytowe lub książkowe. W normalnych warunkach takie kluby istnieją po to, by grupować miłośników muzyki lub słowa pisanego, którzy w niewielkich nakładach reprodukują wyłącznie unikatowe pozycje. Z powodu zamkniętego i ograniczonego obiegu kluby mogą kopiować bez koniecznych opłat niektóre dzieła, za które normalnie słono by zapłaciły. W Polsce od połowy lat siedemdziesiątych istniał Klub Płytowy Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. Początkowo działał tak, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
