Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Duże pieniądze, byle jakie programy

29 marca 1995 | Media, Internet | WS

Amerykańskie reklamy, amerykańska telewizja

Duże pieniądze, byle jakie programy

Wojciech Sadurski z Ithaki, USA

Każdy nowo przybyły do Stanów Zjednoczonych, poza wieloma innymi przeżyciami, odczuwa zapewne ten sam nieprzyjemny szok: jak to możliwe, że telewizja amerykańska jest aż tak zła? Nie mam tu na myśli ledwo dyszącej, nie dofinansowanej i zagrożonej śmiercią telewizji publicznej (która czasem nadaje programy świetne) ani telewizji kablowej "płatnej" (gdzie równie często można znaleźć doskonałe programy) , ale najbardziej tradycyjną formę telewizji komercyjnej, nadawanej "z powietrza", a nie "przez kabel". Krótko mówiąc, mam na myśli przede wszystkim ABC, CBS i NBC, a także ich filie regionalne.

Idiotyczne programy, w których publiczność na żywo indaguje jakichś kretynów o ich najbardziej intymne sekrety, "opery mydlane", odbijające jak od sztancy identyczne pseudofabułki, byle jakie filmy, powierzchowne newsy. Dopiero po zetknięciu z amerykańską telewizją komercyjną można docenić niebywały wręcz poziom polskiej telewizji, a właściwie każdej innej.

Dlaczego tak się dzieje w kraju będącym ojczyzną telewizji, która ma tu przecież praktycznie nieograniczone zasoby? Odpowiedź wiąże się ze źródłem tych zasobów -- czyli z reklamami. Reklamodawcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 441

Spis treści
Zamów abonament