Wystarczy raz podsłuchać, by złamać prawo
Kamienie milowe
Wystarczy raz podsłuchać, by złamać prawo
Marek Antoni Nowicki
Jednorazowy podsłuch rozmowy telefonicznej oraz wydanie przez telekomunikację policji zapisów rejestracji połączeń telefonicznych jest, wobec braku gwarancji prawnych przeciw nadużyciom tych metod, niedopuszczalnym naruszeniem prawa do poszanowania życia prywatnego.
James Malone handlował antykami. W marcu 1977 r. oskarżono go o paserstwo. Został uniewinniony. Podczas procesu wyszło na jaw, że podsłuchano jedną z jego rozmów telefonicznych; Jej szczegóły policjant prowadzący śledztwo miał zapisane w notatniku. Antykwariusz w październiku 1978 r. wystąpił do sądu cywilnego przeciwko policji, domagając się m. in. oświadczenia, że podsłuchiwanie rozmów prowadzonych z jego telefonu było bezprawne, nawet jeśli dokonano tego na podstawie nakazu sekretarza stanu ds. wewnętrznych (Home Secretary) . Powództwo oddalono.
W Anglii i Walii kontrolę komunikowania się telefonicznie lub drogą pocztową w celu ujawnienia przestępstw i zapobiegania im prowadzono na podstawie nakazu Home Secretary. Nie istniał ogólny zbiór zasad ustawowych regulujących te sprawy. Jednak różne akty prawne, wśród nich ustawa, nakładały na Urząd Poczty, a od 1981 r. -- Brytyjski Urząd Telekomunikacji, obowiązek informowania na żądanie władz o wszystkich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta