Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyjadą na przeszpiegi

04 czerwca 2004 | Promocyjny | GS
źródło: Nieznane

Rozmowa z Dorotą Monkiewicz, prezesem Sekcji Polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki AICA, dyrektorem Fundacji Zbiorów Sztuki Współczesnej Muzeum Narodowego w Warszawie

Przyjadą na przeszpiegi

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Rz.: Czy w Polsce istnieje rynek sztuki współczesnej?

DOROTA MONKIEWICZ: Obserwujemy właśnie, jak się rodzi. Jego rozwój wstrzymuje jednak to, że najważniejsi dla rynku nabywcy publiczni, czyli muzea, fundacje, państwowe galerie, odgrywają na nim małą rolę. Rynek sztuki na świecie funkcjonuje dzięki prywatnym galeriom, będącym współproducentami dzieł. Polega to na tym, że właściciel galerii umawia się na współpracę z grupą wybranych artystów. Gdy któryś ma jakiś projekt, marszand wspiera go finansowo, szuka sponsorów, interesuje się postępem prac. A także dba o jego karierę, promując cały czas jego twórczość. Tymczasem u nas galerie wystawiają raz tego, raz tamtego artystę, po ekspozycji sprzedają ich prace albo i nie, i przestają się interesować autorami.

Które polskie galerie można uznać za najbliższe ideałowi?

Do niedawna jedyną profesjonalnie przygotowaną do takiej działalności była Starmach Gallery z Krakowa. Doskonały przykład profesjonalizmu właścicieli stanowi przypadek Nowosielskiego: konsekwentne lansowanie jego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3244

Spis treści
Zamów abonament