![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Dziewięć lat po. ..
Dziewięć lat po. ..
Dramat rozpoczął się 26 kwietnia 1986 r. Chwilę po godzinie 1. 23 operator reaktora czwartego bloku Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej uruchomił mechanizm mający za zadanie wprowadzenie prętów bezpieczeństwa do rdzenia reaktora. Zaraz potem, usłyszawszy niepokojące odgłosy uderzeń w rdzeniu, stwierdził, że jego działanie jest mało skuteczne. Spowodował wówczas odłączenie napięcia od elektromagnesów podtrzymujących pręty bezpieczeństwa, aby mogły one spaść do rdzenia pod własnym ciężarem. Niestety, było już za późno. O godzinie 1. 23 i 48 sekund w reaktorze nastąpiły dwa wybuchy, które zniszczyły jego ogromny rdzeń i sąsiadującą z nim konstrukcję. W ciągu ostatnich pięciu sekund przed wybuchem moc reaktora wzrosła do 1, 5 miliona MW. Jest to moc ponad 40 razy większa niż wszystkich zainstalowanych w Polsce elektrowni. Oba wybuchy nie były jednak, jak to się czasami sądzi, wybuchami jądrowymi. Spowodowane zostały bardzo dużym wzrostem ciśnienia pary wodnej, powstałej z wody chłodzącej reaktor, oraz zapłonu mieszaniny powietrza i wodoru, który powstaje w koszulkach paliwowych w tak ekstremalnych okolicznościach.
Bezpośrednio w następstwie awarii zmarło 31 osób, pracowników elektrowni i członków ekip ratowniczych. 29...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
