Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Obrońca z korzeniami

05 marca 2005 | Plus Minus | MM
źródło: Nieznane

PORTRETY MECENAS WOJCIECH TOMCZYK Obrońca z korzeniami Słynni klienci mecenasa nie mają najlepszych dni. Rywin jest o krok od więzienia, Oleksego sąd uznał za lustracyjnego kłamcę, a Sobotka dostał trzy i pół roku za starachowicki przeciek. - Jego chyba opłaca opozycja - tak pewien internauta komentował ostatnie wyniki Wojciecha Tomczyka, ochrzczonego adwokatem lewicy. (c) RAFAŁ GUZ

Do kancelarii Tomczyka niełatwo jest trafić. Przy wejściu do biurowca na warszawskim Powiślu nie ma szyldu, a na interesanta patrzy tylko chłodne oko wideofonu. Mecenasowi żaden szyld nie jest potrzebny. Energiczny 65-latek, zaciągając się cieniutkim papierosem Vogue, opowiada, że prowadzi wysokoobrotową kancelarię.

Wysokoobrotowa to taka, która płaci duże podatki. Mecenas do granatowego garnituru starannie dobrał bordowe dodatki: chustkę w butonierce, krawat, a nawet skarpetki. Volvo S 80 pod biurem, złoty zegarek na nadgarstku i wystrój gabinetu niczym u dziewiętnastowiecznego prezesa Brytyjskich Linii Oceanicznych nie pozostawiają wątpliwości, że działalność jest wysokoobrotowa. I przeszkody nie stanowił tu fakt, że Tomczyk swą adwokacką praktykę zaczął późno, bo z pięćdziesiątką na karku.

Wygodne jest to, że do swych wielu ważnych klientów mecenas ma najwyżej pięć minut spacerkiem. Tyle idzie się z jego kancelarii do siedziby SLD przy ulicy Rozbrat. Zresztą, najnowsze wieści o sprawach Sojuszu można...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3474

Spis treści
Zamów abonament