Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W świecie luster

13 maja 1995 | Plus Minus | KB

Kilka uwag na temat polsko-niemieckich nieporozumień o lustracji, dekomunizacji idenazyfikacji

W świecie luster

Echa słynnej akcji teczek Antoniego Macierewicza rozbrzmiewają do dziś. Jeżeli były minister spraw wewnętrznych wejdzie do podręczników historii, to chyba za sprawą nieudanej lustracji. Wkrótce jego zwolennicy będą obchodzić trzecią rocznicę słynnej nocy, podczas której upadł rząd Jana Olszewskiego. I znów rozpoczną się dyskusje, już nieco jałowe i akademickie, czy sukces wyborczy koalicji PSL-SLD byłby możliwy, gdyby w Polsce przeprowadzono porządną dekomunizację i lustrację, taką jak np. denazyfikacja w Niemczech po 1945 roku.

Takie porównania stały się ostatnio modne nie tylko na polskiej prawicy, ale również w Niemczech, gdzie porównuje się rozliczenie nazistowskiej przeszłości ze sposobem rozliczenia komunistycznej przeszłości po 1989 roku. Tacy politycy, jak Jan Parys i Stefan Niesiołowski, zastanawiali się głośno nad tym, czy konsekwentna dekomunizacja uchroniłaby Polskę przed postkomunistycznymi partiami, tak jak denazyfikacja uchroniła Niemców przed wzrostem popularności spadkobierców NSDAP. "Ten niewątpliwie zgrabny slogan ma tylko jedną wadę -- pisał Wojciech Orliński w mało znanym, choć ciekawym kwartalniku >>Lewa noga<<. -- Otóż w Niemczech naprawdę nie przeprowadzono...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 478

Spis treści
Zamów abonament