Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krytyczny maksymalizm Tomasza Burka

01 marca 2008 | Rzecz o książkach | Maciej Urbanowski
Tomasz Burek, krytyk i historyk literatury
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Rzeczpospolita
Tomasz Burek, krytyk i historyk literatury

Gdy świat wyszedł z normy, potrzebne są księgi, za którymi stoi powaga oraz autorytet tradycji

Teza jest taka: obchodzący właśnie 70- lecie urodzin Tomasz Burek jest jednym z najbardziej osobnych polskich krytyków literackich. I jednym z najważniejszych. Dla mnie: najważniejszym. Takim, na którego książki czeka się z niecierpliwością i którego opinii wysłuchuje się z największą uwagą i skupieniem. Czytam jego eseje, recenzje i felietony, szukając w nich wiedzy o literaturze najnowszej, delektuję się kunsztownym językiem krytycznym, przede wszystkim jednak szukam w tym pisarstwie samego krytyka i jego niezwykłej osobowości, która od lat zapisuje pamiętnik krytyczny, będący sprawozdaniem z jednej z najbardziej fascynujących przygód duchowych w naszej literaturze.

Cień Rewolucji

Jej początkiem była publikacja w dziewiątym numerze „Współczesności” omówienia „Don Juana” Moliera w reżyserii Bogdana Korzeniowskiego. „Nie ma Moliera”, irytował się Burek, zarzucając Korzeniowskiemu, że czyniąc z Don Juana banalną farsę, zapomniał, że Molier był „bojownikiem o wolność człowieka” i że rozprawiał się z bohaterem swego dramatu jako „symbolem uprzywilejowanego władcy”. Krytyka drażniły „cyrkowe sztuczki” Korzeniowskiego, bo zderzały się brutalnie z powagą tego, co widz mógł zobaczyć, wychodząc z teatru na ulicę, a mianowicie, że „istnieją prawdziwi Don Juani i prawdziwi Sganarele”.

W tej recenzji mamy już niemal całego Burka, czytelnika arcydzieł,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7953

Spis treści
Zamów abonament