Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Burza przed „Burzą”

25 lipca 2008 | Warszawa '44 | Andrzej Kaczyński

Myśl o zbrojnym powstaniu zrodziła się, nim dobiegła końca kampania wrześniowa 1939 roku, i towarzyszyła Polakom w kraju przez całą okupację

Zmieniano, zależnie od sytuacji politycznej i kolei wojny, plany operacyjne, warunki rozpoczęcia i zakres walk powstańczych, ale nie tę myśl uzgodnioną z rządem RP na uchodźstwie. „Chcieliśmy być wolni i wolność sobie zawdzięczać” – zwięźle cel powstania w stolicy ujął delegat rządu wicepremier Jan Stanisław Jankowski.

Póki Polski, póty sporu

„Póki będzie istniała Polska – uważa historyk Jerzy Kłoczowski, żołnierz „Baszty” – będziemy świadkami dyskusji polsko-polskiej na temat powstania 1944 roku, z całą gamą stanowisk zajmowanych nie tylko przez historyków, ale wszystkich ludzi utożsamiających się z Polską”.

Inny historyk spotkał młodych ludzi w Muzeum Powstania Warszawskiego. – Byli tak rozpłomienieni, tak rozentuzjazmowani, że nie jestem pewien, jak odpowiedzieliby na pytanie, czy powstanie skończyło się naszym zwycięstwem, czy klęską – opowiadał.

Krytycy decyzji wyznaczającej godzinę „W” podnoszą na przykład, że lepiej byłoby zaczekać na rozpoczęcie sowieckiego szturmu na Warszawę. Albo wystąpić wcześniej, 25 lub 26 sierpnia, gdy załoga niemiecka wpadła w panikę. Że błędem było ogłoszenie 27 sierpnia mobilizacji i nazajutrz jej odwołanie. I zmiana terminu rozpoczęcia walki z przedświtu na popołudnie. Argumenty te znali i rozpatrywali dowódcy Armii Krajowej przed podjęciem decyzji. Czy gdyby zastosowali się do nich, los powstania mógłby się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8074

Spis treści

Po godzinach

A może na urlop do Indii?
Angielska robota ****
Artystyczny manifest
Bezcenne soboty z jazzem
Bieg pamięci
Chopin śpiewa i tańczy
Curry i struś w sosie BBQ
Czar motoryzacji sprzed lat
Czarna owca ****
Dialog zaangażowany
Dorwać Smarta **
Dorwać Smarta **
Elektroniczny szok
Emocje smykiem wygrane
Gdzieś na skraju rocka i musicalu
Gitary w cyfrowym świecie
Imprezy
Kalendarium
Kiedy runie czwarta ściana
Kinowa randka w ciemno
Komiks dokumentalny sprzed 130 lat
Krzyk nowego pokolenia
Ludowa orkiestra na tropie tradycji
Moja dziewczyna wychodzi za mąż ***
Muzyk totalny
Męsko-damskie żarty
Na ekranie Iluzjonu
Na upały Chopin i... Iron Maiden
Najpierw marność Koheleta, potem dylemat Hamleta
Niemowlaki śpią, rodzice patrzą
Nuta tak czarna, jak tylko może być
Oblicza stolicy
Odmienne, ale swojskie
Opowieści z Narnii w promocji
Pejzaże stolicy
Perypetie Szczepka i Tońka
Plaża w mieście
Pod niebem błękitnym
Poeta inspirujący artystów sztuk wszelakich
Powstańcze oratorium
Pożegnanie reżysera
Psychodeliczne opowieści na gitary
Rewolucjonista i filozof
Rzuć, bracie, blagie, i jedź na Pragie!
Sam na sam z Janem Sebastianem
Seans w kubańskim rytmie
Solista baletu wśród gwiazd hip-hopu
Szturm na Cytadelę
Trzy dni z uśmiechem
Tylko dla wybranych
Wakacje z ambitnym kinem
Wejść w cyfrowy świat informacji
Widelcem w krokodyla
Wspólne śpiewanie na placu
Z archiwum X: Chcę wierzyć
Zagraj z nami, aktorami
Zapowiada się długie rozstanie z Mozartem
Ślady na ulicach
Święto miasta budujące wspólnotę
Żarliwa miłość w plenerze
Zamów abonament