Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Migoce trochę iskierek nadziei. ..

24 lutego 1996 | Plus Minus | WG

Listopadowe obrachunki

Migoce trochę iskierek nadziei. ..

Wojciech Giełżyński

W polskim "teatrze ogromnym" od wieków trwa spektakl reżyserowany przez złą Nemezis i fantazyjną Elitę. Najczęściej bywały to dramaty, wątek komediowy był uboższy, natomiast kwitła groteska od Ubu do Urbana. W tym sezonie grana jest surrealistyczna sztuka w kapitalnej obsadzie: młody Król jak z wodewilu (Hetman-parodysta powitał go: "Król umarł, niech żyje król! ") , a po jego bokach Kanclerz żywcem ze starogreckiej tragedii, choć trochę też w nim z Mefista oraz Minister, którego emploi to tragifarsa: kamienna twarz, perfekcyjna amoralność, krotochwilne mentorstwo i ten wąsik!

Role damskie obsadzone mniej wyraziście przez operetkowe sufrażystki. Na drugim planie tłumek kmieci, jakby pastisz "Wesela": jest Pan Młody w typie Janka-Muzykanta, jest imponujący Marszałek-Wernyhora, a Dziennikarzy paru.

Inna trupa odegrała właśnie "Dziady". Jeszcze nam w uszach pobrzmiewa -- samotność cóż samotność, cierpię za sto milionów -- i Gustaw-Lech powraca do prologu guślarsko-plebejskiego. Czy ta trupa musiała już zejść ze sceny? Musiała.

Imponujący rejestr jej błędów zestawił na tych łamach Jerzy Holzer w punktach dziewiętnastu, dając jak gdyby syntetyczną bazę do cyklu "Listopadowe...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 683

Spis treści

Nieruchomości, budownictwo

Zamów abonament