Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bóg-Człowiek przyjął postać dziecka

24 grudnia 2008 | Druga strona | Ewa K. Czaczkowska

To stało się naprawdę ponad 2000 lat temu w Betlejem w Judei, 7 kilometrów od Jerozolimy, urodził się Jezus, syn Maryi. Zaświadczają o tym nie tylko ewangeliści, ale też historycy rzymscy i żydowscy.

Dla chrześcijan to nie tylko człowiek, ale Bóg-Człowiek, który przyjął postać dziecka, by wejść w nasze życie, a przyjmując na siebie nasze grzechy, przez śmierć i zmartwychwstanie pojednać z Bogiem Ojcem i wybawić od wiecznego potępienia. Przyjście na świat Syna Bożego jest więc najradośniejszym wydarzeniem. Świętem.

O okolicznościach narodzin Jezusa wiadomo niewiele. Według ewangelistów towarzyszyły mu nadzwyczajne wydarzenia, między innymi pojawienie się anioła wśród śpiących pasterzy betlejemskich z wiadomością, że narodził się Jezus, co po hebrajsku znaczy Zbawiciel (a właściwie „Bóg zbawia”). Fakt, że jako pierwsi dowiedzieli się o tym prości pasterze, ma znaczenie symboliczne – Jezus przychodzi nie do wybranych, ale do wszystkich ludzi.

Pasterze dali również nazwę mszy św. – pasterce – odprawianej o północy w dzień Bożego Narodzenia. Święto to obchodzone jest 25 grudnia od IV wieku.

Brak okładki

Wydanie: 8201

Spis treści
Zamów abonament