Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Młot antydyskryminacji

21 lutego 2009 | Plus Minus | Bronisław Wildstein
autor zdjęcia: Janusz Kapusta
źródło: Rzeczpospolita

W stanowionym przez Unię prawie nie chodzi już dawno o to, by uniemożliwić większości krzywdzenie mniejszości. Chodzi o narzucenie większości norm, które nie liczą się z najgłębszymi zasadami organizującymi życie społeczne

Kilka dni temu polskie organizacje „walczące z dyskryminacją” wysłały do Komisji Europejskiej skargę na niewypełnianie przez nasz kraj unijnych dyrektyw antydyskryminacyjnych, a zwłaszcza brak urzędu zajmującego się tą sprawą. Komisja może wymierzyć nam poważne kary finansowe.

Ofensywa ideologiczna Unii Europejskiej, której celem jest zmiana tradycyjnych postaw jej mieszkańców, dociera do naszego kraju. Pod szczytnymi hasłami władze unijne domagają się, aby używając prawa i administracji, państwa członkowskie ingerowały głębiej w życie społeczne i narzucały nowe normy swoim obywatelom. Zmianie ulegać mają obyczaje oraz kultura, a w ich miejsce kreowane mają być nowe wzorce zachowań.

Rozszerzanie zakresu spraw regulowanych przez prawo powoduje wzrost jego arbitralności. Trudno uznać za precyzyjne prawo: „zakaz dyskryminacji w dostępie do towarów i usług, edukacji, opieki zdrowotnej czy socjalnej”. A każde – jak to cytowane – którego granice są zatarte, rozszerza zakres decyzji stosującej je władzy, czyli sądów i administracji. Prowadzi to siłą rzeczy do ograniczania wolności obywateli krajów, w których zostaje ono wprowadzone. Prawo wypiera politykę, która jest domeną wolności. Polityka to sfera wyborów, a prawo to jego granice. Narzucone przez Brukselę zasady tworzą nowy porządek, którego obywatele krajów członkowskich właściwie nie są w stanie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8249

Spis treści
Zamów abonament