Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ostatni świadek masakry

01 sierpnia 2009 | Życie Warszawy
Prof. dr inż. Maciej Bernhardt  po wojnie ukończył studia na Politechnice Warszawskiej. Do emerytury był wykładowcą m.in. w Wojskowej Akademii Technicznej,  na Politechnice Gdańskiej  i swojej macierzystej uczelni. Jest autorem kilkunastu książek na temat silników spalinowych
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Prof. dr inż. Maciej Bernhardt po wojnie ukończył studia na Politechnice Warszawskiej. Do emerytury był wykładowcą m.in. w Wojskowej Akademii Technicznej, na Politechnice Gdańskiej i swojej macierzystej uczelni. Jest autorem kilkunastu książek na temat silników spalinowych

Prof. Maciej Bernhardt brał udział w wielu potyczkach Powstania Warszawskiego: w ataku na Dworzec Gdański czy szturmie na szkołę przy ul. Kolektorskiej. Jednak najtragiczniejsze wydarzenie miało miejsce na samym początku walk. Oto historia masakry na Boernerowie

piotr szymaniak

Mieszkałem wówczas z rodzicami na Miodowej pod numerem 9.

W miejscu, gdzie dziś przebiega wylot trasy W-Z – mówi prof. Maciej Berndhardt, podchorąży AK. – Cztery dni przed faktycznym wybuchem Powstania przyszedł po mnie łącznik. Czym prędzej przebrałem się w niemieckie wojskowe spodnie, przefarbowane na jakiś pstry kolor, i wojskowe buty. Wsiadłem w tramwaj i pojechałem na Żoliborz.

Zbiórka była w jednym z domów przy Podleśnej. Powstańców umieszczono w piwnicy, gdzie mieli rozdzielać amunicję i nalewać benzynę do butelek. Rano alarm został odwołany.

– Do domu wróciłem z moją narzeczoną Hanką Rychłowską, która była w tej samej sekcji co ja. Nie było sensu się rozdzielać, skoro w każdej chwili spodziewaliśmy się alarmu – wspomina Bernhardt. 1 sierpnia, podczas obiadu, na Miodową wpadł sekcyjny, Jurek Miller. – Pożegnałem się z rodzicami i historia się powtórzyła: w tramwaj i na Marymont. Tym razem jechaliśmy już razem.

Nie wiedział jeszcze, że widzi matkę ostatni raz. W trakcie jednego z nalotów zginęła pod gruzami razem z jego siostrą, jej półtorarocznym synkiem oraz matką jego narzeczonej. Ojciec, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8385

Spis treści
Zamów abonament