Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przeszłość ściga Polańskiego

29 września 2009 | Świat | Piotr Zychowicz
Roman Polański jest niezwykle ceniony  w Paryżu. W 1998 roku przyjęto go nawet do Francuskiej Akademii  Sztuk Pięknych (fot: JEAN-PIERRE  MULLER)
źródło: AFP
Roman Polański jest niezwykle ceniony w Paryżu. W 1998 roku przyjęto go nawet do Francuskiej Akademii Sztuk Pięknych (fot: JEAN-PIERRE MULLER)

Dla konserwatywnej Ameryki artysta był i jest symbolem zepsucia liberalnego Hollywoodu

Marzec 1977 roku. Ekskluzywna ulica w Hollywood, dom Jacka Nicholsona. Roman Polański popełni tam największy błąd swego życia. Ten wieczór będzie go kosztował karierę w amerykańskim kinie, a być może również wolność.

Seks, alkohol i narkotyki. Polański nie potrafił oprzeć się pokusom hollywoodzkiej bohemy

44-letni wówczas reżyser robi sesję zdjęciową dla „Vogue’a”. Modelką jest 13-letnia Samantha Gailey. Na początku fotografie są skromne – dziewczynka jest ubrana. Potem Polański prosi ją o zdjęcie bluzki, a wreszcie oboje lądują w jacuzzi. Reżyser przynosi szampana i metakwalon, silny środek uspokajający, używany w latach 70. jako narkotyk.

Dziewczyna po wypiciu kilku kieliszków i zażyciu tabletki jest osłabiona, kręci jej się w głowie. Wychodzi z jacuzzi i siada na kanapie. Polański idzie za półprzytomną Samanthą. – Położył usta na mojej waginie. Zaczął mnie lizać. Chciało mi się płakać. Mówiłam: „Przestań. Nie rób tego”. Bardzo się go bałam – relacjonowała podczas procesu Samantha.

Dalsze zeznania dziewczynki są jeszcze bardziej drastyczne: – Po kilku minutach zaczął ze mną spółkować. Powtarzałam: „Przestań”, ale nie miałam dokąd uciec. Spytał, czy biorę pigułki, a gdy powiedziałam, że nie, podniósł moje nogi w górę i wszedł do odbytu – mówiła.

Ona mnie prowokowała

Wersja...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8434

Spis treści
Zamów abonament