Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawda źle podana

12 grudnia 2009 | Plus Minus | Sławomir Cenckiewicz
Ks. Henryk Jankowski podczas strajku w Stoczni Gdańskiej,  sierpień 1980 r.
źródło: KFP
Ks. Henryk Jankowski podczas strajku w Stoczni Gdańskiej, sierpień 1980 r.

Książka Grzegorza Majchrzaka poświęcona związkom ks. Jankowskiego z tajnymi służbami PRL w latach 1980 – 1982 będzie budziła irytację legendarnego prałata z Gdańska. Niestety, poziom opracowania i sposób prezentacji dokumentów irytować mogą również historyków

Sprawa współpracownika o ps. Delegat/Libella jest historykom znana od lat (wspomniałem o nim już w 2003 r.). Analiza i weryfikacja treści informacji przekazywanych przez „Delegata”/„Libellę” pozwala ponad wszelką wątpliwość powiązać tę postać z osobą ks. Jankowskiego. Ale podstawowy problem, przed którym staje w tej sprawie historyk, nie polega przecież na subiektywnym przekonaniu i pewności, lecz na braku jakichkolwiek materiałów ewidencyjnych SB, które wprost identyfikują byłego proboszcza św. Brygidy z „Delegatem”/„Libellą” i pozwalają o tym jednoznacznie napisać. Dlatego też historycy, którzy pisali wcześniej o „Delegacie”, nigdy nie zdecydowali się na podanie jego personaliów. W IPN nie zachowały się teczki „Delegata”/„Libelli”, choć wielokrotnie były omawiane na łamach postkomunistycznej prasy przez jego opiekunów z SB („Nie”, „Fakty i Mity”). Jak słusznie zauważa Majchrzak, sprawa „Delegata”/„Libelli” ma charakter poszlakowy, choć „poszlaki układają się jednak w logiczny i spójny ciąg, uzupełniając się nawzajem”. Dlatego niezmiernie ważne powinno być ukazanie związków proboszcza św. Brygidy z bezpieką w nieco szerszej perspektywie historycznej – na tle dziejów i konfliktów wewnątrz „Solidarności”, regionu gdańskiego, postaci Wałęsy, polityki obozu władzy i Kościoła. Ale właśnie w tym miejscu pojawiają się wątpliwości, czy autor rzeczywiście dowiódł,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8497

Spis treści
Zamów abonament