Nauczycieli czekają podwyżki pensji
O 7 proc. wzrosną wynagrodzenia belfrów w przyszłym roku. To efekt wczorajszych negocjacji rządu ze związkami oświatowymi.
Było to już drugie spotkanie. Podczas pierwszego związki domagały się dwóch 5-proc. podwyżek. W czasie wczorajszych pertraktacji rząd podtrzymał jednak propozycję jednej 7-proc. podwyżki. Według Związku Nauczycielstwa Polskiego ta propozycja jest do przyjęcia. Niezbędne jest jednak uproszczenie systemu wynagradzania nauczycieli, aby uzyskane dzięki podwyżce pieniądze faktycznie zostały przeznaczone na ich pensje. Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, podkreślił, że nauczyciele to jedyna grupa zawodowa w sferze budżetowej, która może liczyć na wzrost wynagrodzeń. Pierwszy raz we wrześniu br., drugi – rok później. Zdaniem Michała Boniego koszty podwyżek pensji wyniosą 2 mld 200 mln zł.