Rodzinna tragedia
Rodzinna tragedia
Były komendant wojewódzki policji w Nowym Sączu w latach 1990--1991, 55-letni Zenon W. , który w niedzielę popełnił samobójstwo w swoim mieszkaniu, najprawdopodobniej zabił kilka dni wcześniej swoją żonę, której ciało znalazła policja w domu letniskowym w Parczówku w województwie piotrkowskim. Przyczyna rodzinnej tragedii nie jest wciąż znana, chociaż samobójca pozostawił list.
W sobotę wieczorem w domu akademickim w Krakowie wręczył synowi kartkę, na której napisał, że matka nie żyje od 14 września. Syn pojechał w niedzielę do Parczówka, gdzie znalazł ciałomatki i powiadomił policję. Kobieta zmarła w wyniku obrażeń wewnętrznych doznanych wskutek ciężkiego pobicia. Świadkowie w Opocznie potwierdzili, że widzieli Zenona W. w Parczówku w towarzystwie żony na kilka godzin przed jej śmiercią. Samobójca zostawił list. Potwierdził w nim śmiertelne pobicie żony. Nieoficjalnie uzyskaliśmy informację, że mężczyzna był chorobliwie zazdrosny.
G. R.