Twarz człowieka jest najciekawsza
Twarz człowieka jest najciekawsza
Oglądając zdjęcia, które zrobił pan w ciągu ostatnich 15 lat, odnoszę wrażenie, że dąży pan w swoich pracach do coraz większej prostoty.
Na początku rzeczywiście starałem się fotografować ludzi w ich naturalnym otoczeniu, w domu, w pracowni. Uważałem, że to, co człowieka otacza, świadczy o nim, o jego stylu, upodobaniach. Potem ten entourage zaczął mi przeszkadzać. Zrozumiałem, że odwraca uwagę, dekoncentruje. Sama twarz człowieka jest tak ciekawa, iż szukanie dodatkowych elementów wydało mi się nonsensem.
Jak z tej twarzy wydobyć to, co najważniejsze?
To trudne zadanie. Nie jest łatwo powiedzieć, dlaczego wychodzi dobre zdjęcie. Ale czasem udaje się. Na mojej wystawie "Polscy artyści w Ameryce" są fotografie, do których ludzie są bardzo przywiązani, wykorzystują je w prasie, na okładkach książek i płyt. Np. zdjęcie Ryszarda Kapuścińskiego przedrukowywano chyba kilkaset razy. A zrobiłem je podczas zjazdu PEN Clubu w Nowym Jorku. Trafiło też na wystawę pierwsze zdjęcie, które zrobiłem Jerzemu Kosińskiemu, z 1981 roku. To była krótka sesja. Potem całe lata przyjaźniliśmy się, często robiłem mu zdjęcia, a przecież żadne z nich nie było lepsze od tamtego. Nie wiem, na czym to polega. Może chodzi o jakieś napięcie, które tworzy się pomiędzy fotografikiem a jego obiektem.
W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta