Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma siły na jednego

19 września 1996 | Kraj | AW

Zarząd Banku Gospodarki Żywnościowej dumnie obchodzi 135-lecie istnienia spółdzielczości bankowej. Tylko w jednym oddziale BGŻ uznano za stracone kredyty w wysokości 68 milionów złotych. BGŻ jest regularnie dofinansowywany z pięniędzy podatników.

Nie ma siły na jednego

Anna Wielopolska

- Wybrały mnie banki spółdzielcze. Mam, muszę się pochwalić, autorytet, działam bowiem od dawna w spółdzielczości, która zawsze była mi bliska-mówiotwarcie Stanisław Radziszewski.

W październiku ubiegłego roku Stanisława Radziszewskiego spotkał awans. Został szefem Warmińsko-Mazurskiego Banku Regionalnego w Olsztynie. Przestał natomiast pełnić obowiązki dyrektora oddziału BGŻ w Łomży. Zamiana tych stanowisk zdumiała niemały krąg osób, które od pewnego czasu badają, czy polityka kredytowa, jaką Stanisław Radziszewski prowadził w "swoim" oddziale BGŻ, nie nosi cech przestępstwa. Śledztwo takie prowadzi białostocki Wydział do Spraw Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej. Polityce kredytowej Stanisława Radziszewskiego przyglądała się także Najwyższa Izba Kontroli. Wątpliwości co do prawidłowości tej polityki pojawiły się jeszcze w 94 roku. A mimo to działacza spółdzielczości rolniczej spotkał awans. Dyrektor Radziszewski nie jest zdziwiony. Widzi swoją politykę bankową jako pomocną dla regionu.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 864

Spis treści
Zamów abonament