Gra na czas czy próba zablokowania reformy
Rząd -- samorząd
Gra na czas czy próba zablokowania reformy
Żaden premier nie odważy się powiedzieć, że jest przeciwko samorządowi terytorialnemu. Deklaracje o jego popieraniu składa każdy nowy szef rządu. Działania, które idą w ślad za tym, są jednak różne.
Za Tadeusza Mazowieckiego ruszył samorząd gminny. Jan Krzysztof Bielecki próbował wysondować, czy uda się samorząd rozciągnąć w górę, nawet na szczebel regionów. Jan Olszewski zaczął od uprzedzenia wojewodów, że w ewentualnych konfliktach stanie po stronie samorządu (choć motywy miał raczej "antywojewodowskie" niż "prosamorządowe") . Hanna Suchocka w pierwszych dniach swych rządów pojechała do samorządowców do Poznania i obiecała im reformy. Waldemar Pawlak zawiesił podpisywanie umów w ramach programu reformy miejskiej i zwleka ze zwołaniem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Nowy rząd chce się dowiedzieć
Nie oznacza to oczywiście, że samorząd przy obecnym gabinecie będzie ograniczany, a reformy pogrzebane. Do władzy doszła nowa ekipa, przez kilka ostatnich lat pozostająca w opozycji. Nie miała bezpośredniego dostępu -- lub był on ograniczony -- do niektórych prac prowadzonych w poprzednich rządach i parlamentach. Może więc naprawdę chodzić -- co deklarują przedstawiciele gabinetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta