Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oczy proroka

17 listopada 1993 | Kraj | ZL

W Kijowie sądny dzień nastąpi, gdy podrożeje chleb

Oczy proroka

Obrzydliwy, lepki śnieg siecze złote kopuły soboru Świętej Zofii, a przenikliwe zimno zdaje się nie robić wrażenia tylko na spiżowym hetmanie Chmielnickim, przyrośniętym do zastygłego w skoku rumaka, i milicjantach rozstawionych po rogach. Wzruszają bez słowa ramionami, kiedy zapytać, czy to prawda, że stąd, z Sofijskiej Płoszczy, najbliżej do nieba. Tak wieścił wyznawcom (ich liczbę wciąż trudno oszacować) prorok Ilja -- Jurij Kriwonogow, od paru już dni trzymany pod kluczem razem z Marią Cwigun -- "bogiem żywym", "matką imieniem Maria Dewi Christos. " Pytanie, czy zgodnie z "objawieniem" Maria może doznać wniebowstąpienia wprost z policyjnego aresztu, nie jest dziś bez znaczenia.

Cena powszedniego

-- Wielkie "białe bractwo" postanowiło tym razem termin końca świata trzymać w najgłębszej tajemnicy, aby ukraińskie MSW nie mogło pokrzyżować im planów -- kpi kijowska ulica w listopadowe chłodne dni, w okresie, którym jusmalianie nawołują do wielkiej pokuty.

Sądnego Dnia -- zapowiadanego nie pierwszy już raz przez zwolenników diabolicznego, samozwańczego proroka (tym razem wymienia się datę 24 listopada) napotkany na ulicy trzydziestoletni Piotr, absolwent konserwatorium, nie obawia się tak bardzo, jak niespodziewanej podwyżki cen...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 117

Spis treści
Zamów abonament