Zmęczona lokomotywa Klausa
Czy Senat rozwiąże problemy czeskiej koalicji?
Zmęczona lokomotywa Klausa
Przez cztery lata Senat był w Czechach dzieckiem nie chcianym. Najpierw starano się nie dopuścić, aby posłowie Zgromadzenia Federalnego CSRF stali się automatycznie senatorami. Potem, gdy parlament zadomowił się już w samodzielnej Republice Czeskiej, brak Senatu gwarantował niezakłócone funkcjonowanie izby. Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) i jej lider, Vaclav Klaus, podkreślali, że czeski system parlamentarny w ogóle nie potrzebuje drugiej izby. Podobnego zdania byli socjaldemokraci, którzy lansowali projekt wykreślenia Senatu z konstytucji. Wszystko zmieniło się po wyborach parlamentarnych w czerwcu 1996 r.
Po sukcesie wyborczym socjaldemokratów i powstaniu mniejszościowego rządu prawicy znaczenie Senatu gwałtownie wzrosło. Dzisiaj zwycięstwa w wyborach do izby wyższej (15 -- 16 listopada) pragnie i partia Vaclava Klausa, i ugrupowanie Milosza Zemana.
Godziny prawdy
Kiedy 26 lipca br. socjaldemokraci bez głosowania wyszli z sali i w ten sposób umożliwili 99 posłom koalicji uchwalenie programu mniejszościowego gabinetu Vaclava Klausa, a następnie zapowiedzieli, że będą ów rząd tolerować, nikt nie wiedział, jak to będzie wyglądać w praktyce. Wprawdzie międzywojenna Czechosłowacja przeżyła bez wielkich wstrząsów kilka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta