Zagranicy nie zrobi różnicy, kto będzie rządził w Polsce
"Nie utrzymujemy kontaktów zosobami, ale z państwem" -- mówił po zwycięstwie Kwaśniewskiego Javier Solana.
Zagranicy nie zrobi różnicy, kto będzie rządził w Polsce
Od lipca sondaże wskazują na możliwość zwycięstwa opozycji w wyborach parlamentarnych. Jak ukształtuje się przyszły rząd, nie wiadomo, jednak już teraz można się zastanowić, jak zagraniczne elity zapatrują się na możliwość zmiany władzy w Polsce.
Znaczna część polskiej prasy i opozycji obawiała się, że po zwycięstwie SLD i PSL we wrześniu 1993 r. czeka nas powrót do PRL, zahamowanie reform gospodarczych. Powątpiewano, czy choć trochę przyspieszeniu ulegnie integracja z NATO i Unią Europejską. Wskazywano wreszcie, że Polska może odrzucić swoją proatlantycką politykę i będzie zacieśniać współpracę z Moskwą.
Reakcje światowe były znacznie spokojniejsze, jednak niemal zawsze zachowywano dystans wobec politycznych deklaracji dwóch zwycięskch partii. Wskazywano, że dla dominującej w parlamencie lewicowej opcji skuteczną przeciwwagą będzie prezydent Lech Wałęsa. Można było jednak wyróżnić kilka rodzajów komentarzy prasy i polityków. Zwycięstwo postkomunistów najbardziej zaniepokoiło elity polityczne naszych sąsiednich państw, w których zagrażał powrót ludzi dawnego systemu do władzy. Pozostałym państwom było raczej wszystko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta