Bliska prywatyzacja
Przemysł tytoniowy potrzebuje pieniędzy
Bliska prywatyzacja
Branża tytoniowa potrzebuje pieniędzy na modernizację linii produkcyjnych, maszyn i urządzeń, zwiększenie wydajności, poprawę marketingu. Z raportu, jaki w lutym 1992 r. wykonała firma Morgan Grenfell na zamówienie Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, wynikało, że potrzeby finansowe całej branży, w średniej perspektywie czasowej, przekraczają 500 mln dolarów. Od tego czasu w niektórych zakładach dokonano modernizacji, w innych -- postępowała dekapitalizacja maszyn. W rezultacie trzeba przyjąć, że potrzeby inwestycyjne nie są mniejsze, a raczej większe.
W tej sytuacji, a także wobec rosnącej konkurencji, fabrykom przemysłu tytoniowego potrzebni są duzi inwestorzy. Ponieważ jednak przemysł tytoniowy jest ważnym źródłem wpływów podatkowych, przez dłuższy czas trwała dyskusja, czy nie pozostawić go w rękach Skarbu Państwa. Przy zatwierdzaniu kierunków prywatyzacji na 1993 rok mówiono o zachowaniu w tym przemyśle monopolu, nie precyzując -- jakiego. Potem posłowie wyjaśniali, że chodzi im o monopol skarbowy, czyli -- prawo do pobierania podatków. Prywatyzacją tytoniu zajmował się w lipcu br. KERM, który wstępnie zaakceptował strategię przekształceń własnościowych w "tytoniu", na bazie tego, co zaproponowały dwa ministerstwa: przekształceń w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta